Znalezionych wyników: 4

Tak. Mama jest leczona hormonalnie. Dostała Etruzil 2,5mg od onkologa. Jedna tabletka dziennie. Ponadto bierze jeszcze Atossa 8mg 1 * dzień, Nolpaza 20mg 1* dzień. Ewentualnie czasami Eferalgan 500 mg. Poza plastrami to tylko to przyjmuje (Venożel jeszcze na opuchnięte stopy).

Histopatologiczne to chyba to:
Carcinoma ductale infiltrans(B5), receptory: ER(++) w 90% komórek Total score 7/8 positive, PgR (++) w 5% komórek Total score 4/8, HER-2 (2+) wątpliwy.

badanie HER2-METODĄ FISH
STOSUNEK HER2/Cep17 : 1,07

Onkolog stwierdził, że jeżeli są przerzuty do kości to zamiast chemii lepsze będą biofosfoniany.

Dziś mama zachowuje się spokojnie. Nie ma mrowienia, swędzenia, ani drgawek.
Następna wizyta u onkologa dopiero w połowie czerwca. Zatem rozumiem DumSpiro-Spero, że i tak dobrze by było by mamę obejrzał neurolog?

Na wynikach z badań krwi nie widzę wyników wapnia (CA rozumiem - chyba, że jest jakoś inaczej oznaczony). Nie rozpoznano u mamy hiperkalcemii. Miała od 19 kwietnia raz na tydzień 3 sesje radioterapii po 8G. Być może będzie miała jeszcze jedną. Ostatnie badanie neurologa miała przed usunięciem piersi czyli w lutym. Nie miała robionej tomografii ani rezonansu głowy.

Karetkę jednak wezwałem. Mama wpadła w chwilowy napad nerwowy. Lekarz zalecił stosować dawkę 50 fenatylu i odstawić Nimesil zalecony również na ostatniej wizycie u onkologa. Podałem Sedomix który polecił lekarz - uspokoiła się i zasnęła na 2h. Oddaje mocz bez problemów, ale ma zaparcia i nudności, brak apetytu, bardzo mało je. Występuje swędzenia skóry na dłoniach przede wszystkim.
Staramy się by piła dużo - ile - wg mnie ok. 1,5 litra dziennie (głównie woda). Temperatury nie ma. Ciśnienie w normie (zawsze miała niedociśnienie) - poza pulsem - zawsze miała niski - w okolicach 60-70. Obecnie 100 - 110. Problem z snem jest praktycznie od 2 msc - prześpi się 30-40 min i wstaje (również w nocy). Od czwartku jednak (zmiana fenatylu wtedy zamiast plastra 50 nakleiłem 25) praktycznie nie spała dłużej niż 20min jednorazowo.

U mamy zdiagnozowano 2 lata temu rwę kulszową. W listopadzie zeszłego roku wykryto u niej raka piersi. W lutym przeprowadzono operację usunięcia piersi. W marcu zaczęła mieć problemy z chodzeniem. Zrobiono scyntografię - wykazała liczne ilości znacznika w kręgosłupie, żebrach, miednicy. Historia choroby w skrócie.... Od tamtej pory walczy mama z rakiem kości. W związku z dużym bólem lekarz prowadzący przepisał plastry z fenatylu 50uq - jednak w poniedziałek (17 maja) zmienił dawkę na 25 - mama chodziła śpiąca oraz w poniedziałek miała pierwszy wlew z Pamifosu 90 - czekają ją jeszcze 2. Obecnie odkąd stosuje 25 ma problemy z zasypianiem - praktycznie nie śpi, ma drgawki, twierdzi, że ma uczucie jakby mrówki ją zjadały, ściska ją głowa. Raz jej gorąco raz zimno. Nakleiłem jej przed chwilą podwójną dawkę fenatylu bez konsultacji z lekarzem (czyli 2*25uq ma w tej chwili na sobie). Czy przyczyną drgawek i mrowienia może być mniejsza dawka fenatylu czy też mama źle po prostu znosi pamifos... nie wiem co robić szczerze powiedziawszy - dawki 25 uq mam wyliczone do następnej wizyty prawie co do sztuki - mam zapas +1. Karetki nie wezwę. Wspomagał fenatyl eferalganem 500. Czy mogę zamówić wizytę onkologa domową? Z góry dziękuje za wszelkie sugestie.